Zestawienie najlepszych płyt za rok 2003

GUITARRIZER

Oto pokusiliśmy się o zrobienie zestawienia najlepszych, naszym zdaniem, płyt, które zostały wydane w 2003 roku. Muzyka to nie sport, toteż kolejność wymieniania poszczególnych albumów nie musi być zobowiązująca...

Cornerstone Once - Upon Our Yesterdays

1. Cornerstone - Once Upon Our Yesterdays

Cornerstone może i nie odkrywa niczego nowego, ale za to łączy to co najlepsze w takich gatunkach jak hard rock i power metal z przewagą tego pierwszego. Doszukać się tu można podobieństw do zespołów, w których udzielali się wcześniej jego członkowie - Doogie White i Steen Mogensen. Wprawne ucho z pewnością zauważy tu doskonałą mieszankę stylów Yngwie Malmsteena, Rainbow i Royal Hunt...

Derek Sherinian - Black Utopia

2. Derek Sherinian - Black Utopia

Sherinian zaprosił do nagrania płyty profesjonalnych muzyków i to słychać! Płyta sama w sobie jest mieszanką wielu stylów, ale co najważniejsze jest to mieszanka bardzo gustowna. Nie ma tu przerostu formy nad treścią, zachowano dobre proporcje w strukturach. Choć jest to album klawiszowy, wielki plus za ogrom partii gitarowych...

Metal Shop - The Puppet Master

3. King Diamond - The Puppet Master

Po nieco rozczarowującej płycie "Abigail II: The Revenge" otrzymujemy nadzwyczaj udany album "The Puppet Master". Poza wpadającymi w ucho melodiami jak za dawnych lat, uwagę zwraca warstwa tekstowa - jedna z najlepszych Kinga Diamonda obok historii znanej z "The Graveyard". Tym razem naprawdę wieje grozą!

Wycked Synn - The Vision

4. Wycked Synn - The Vision

Bardzo udany krążek swym brzmieniem i pomysłami przywodzący na myśl dokonania grup takich jak Dokken czy Winger, co chyba będzie dla niego najlepszą rekomendacją. Przede wszystkim jest to rasowy hard rock, gdzie dominującą rolę odgrywają przesterowane gitary, choć zdarzają się też momenty bardziej symfoniczne i pełne patosu. Album z pewnością spodoba się fanom hard rocka, a i uszom sympatyków heavy czy power metalu również powinien być miły...

Shakra - Rising

5. Shakra - Rising

Po raz kolejny Szwajcarzy pokazali, na co ich stać. Energetyczna dawka hard rocka, do tego podana w formie przebojów. Jeden z utworów często ogrywają szwajcarskie stacje radiowe, co też o czymś świadczy. Zdecydowanie jedno z najlepszych wydawnictw 2003 roku.

Metal Shop - Hole Patrol EP

6. Metal Shop - Hole Patrol

Niby muzyczny żart, a jednak... Jest tu i dobra produkcja i kilka dobrych pomysłów. Krążek niewątpliwie spodoba się fanom gatunków spod znaku glam metalu i sleaze'u. EP-ka robi apetyt na więcej, zatem czekamy na kolejną porcję tych muzycznych słodkości.

TNA - Branded

7. TNA - Branded

Druga płyta reaktywowanego po latach TNA to wyraźny krok do przodu. Najważniejszą cechą tego wydawnictwa jest tu chyba świeżość i potęga brzmienia, choć i pomysły nawiązujące do Wingera i wczesnego Van Halena też nie są tu bez znaczenia.

Double Cross - Time After Time

8. Double Cross - Time After Time

Debiutancki album Brytyjczyków z założenia miał być jednym z najlepszych wydawnictw z gatunku AOR i założenie to zostało pomyślnie zrealizowane. Doskonałe harmonie i linie melodyczne, profesjonalne brzmienie i hard rockowe zagrywki sprawiają, że warto ten album posiadać...

Dream Theater - Train Of Thought

9. Dream Theater - Train Of Thought

Jedna z tych płyt, przy której podczas pierwszego przesłuchania ma się mieszane odczucia, a przy kolejnych zyskuje. Utwory są tu cięższe, bardziej metalowe i mroczne w porównaniu z poprzednimi wydawnictwami Teatru Snów. Całkiem niezły materiał zważywszy na fakt, że podnobno powstał w trzy tygodnie.

Midnite Club - Running Out Of Lies

10. Midnite Club - Running Out Of Lies

Jeden z najlepszych albumów roku 2003. Wokalistą jest tu Carsten Schulz (Domain, Evidence One), więc pewne porównania do jego macierzystych zespołów są nieuniknione. Niemniej jednak ten projekt to bardzo dobra dawka hard rocka okraszona jakby na deser od czasu do czasu wpływami AOR. Jeśli ktoś przesłucha tę płytę jeden raz i mu się nie spodoba, niech zarzuci CD jeszcze raz. I tak do skutku ;)

W 2003 roku pojawiło się conajmniej kilkanaście godnych uwagi płyt. To przynajmniej o kilka więcej niż w roku 2002. Osobiście uważam to za dobry znak, przynajmniej coś się w muzycznej branży dzieje. Reaktywowało się kilka znanych hard rockowych zespołów takich jak White Lion, Europe, China, Lionsheart czy House Of Lords. Niektóre z nich zapowiedziały już swe nowe płyty, wydawnictwa inych są już gotowe i czekają, by podbić pomału rynek muzyczny (miejmy nadzieję, że skutecznie). Z jednej strony nie jestem zwolennikiem powrotów samych w sobie, gdyż zazwyczaj są to powroty mało udane, ale jest to też sposób na dodanie odwagi młodym wykonawcom. Nie da się ukryć, że muzyka jest domeną ludzi młodych i to dzięki nim może przetrwać. Dobrze wróży również fakt, że już w przesprzedaży bilety na jeden z angielskich marcowych koncertów grupy Firehouse rozeszły się tak dobrze, że aż musiano zmienić lokal na większy, by móc pomieścić wszystkich fanów. Co do obecnego roku, to ledwie się zaczął, a już można by wskazać kandydatów na najlepsze tegoroczne albumy. W internecie można znaleźć doskonałe sample nadchodzących wydawnictw takich grup jak Seventh Key, Jaded Heart, czy reaktywowane Femme Fatale. Japończycy już mogą się cieszyć krążkami Last Autumn's Dream i Final Frontier, europejska publiczność musi jeszcze na nie poczekać. Wniosek stąd taki, że dobrej muzyki nie brakuje, jedyną przeszkodą jest nadal w zasadzie zerowa forma promocji melodyjnego rocka w massmediach, w szczególności zaś w stacjach radiowych i programach telewizyjnych. Niemniej jednak coraz większą rolę zaczyna odgrywać promocja internetowa i niewykluczone, że to właśnie dzięki internetowym serwisom melodyjny rock odzyska swą popularność...